http://www.test.rowery650b.eu/images/stories/imprezy/Targi%20Bike%20Expo%202013/Kross_24.JPG

I tak w kółko 29 calowe Macieju. Przychodzi październik - jedziemy na wycieczkę - bierzemy misia w teczkę, manatki, baterie, obiektywy, statywy, dobry nastrój, szmery-bajery i ruszamy do Kielc na coroczne święto polskiego rynku rowerowego. Czy może nas coś jeszcze zaskoczyć? Generalnie niewiele, ale jednak może!

Michał Śmieszek

Kto nie odwiedził jeszcze targów Bike Expo, niech kurka rurka żałuje, bo z roku na rok impreza nabiera rozmachu. Nie ma wątpliwości, że Kielce na dłuższy czas wygryzły biedną Warszawkę z organizacji tak prestiżowej i dochodowej imprezy. Ale nie żałujemy, choćby dlatego, że można choć na chwilę wyrwać się ze "Stolycy" lecz przede wszystkim ponieważ kielecki organizator wie jak zrobić porządne przedstawienie. W tym roku targowa "miejscówka" uległa znacznym modernizacjom na zewnątrz i drobnym w środku, między innymi połączoną ją z obwodnicą Kielc, co wyraźnie wpłynęło na zwiększony ruch odwiedzających.

Po targach Eurobike, wizycie na prezentacji Gianta, byliśmy przygotowani z pewnością na jedno: 650B. "Intuicja" nas nie zawiodła. Rowery na średnim kole zalały Kielce (i rynek) niczym stonka ziemniaczana. Tłentynajnery mogą jedynie pomarzyć o takiej ekspansji jaka ma miejsce w tym przypadku, co dobitnie pokazuje jak szybko zmienia się świat, świadomość klientów oraz jak szybko potrafią zareagować producenci byle by tylko wydoić z krowy jak najwięcej mleka. Ten sezon pokaże, czy 27.5" przyjmie się, a przede wszystkim czy zastąpi starą, mało kiszkową gwardię. 29ery już nie zaskakują swoją obecnością - są stałym elementem niemal każdej kolekcji, co nas ogromnie cieszy,

Dość dywagacji, czas na fakty. Wobec tego, kielecką przygodę zacznijmy tradycyjnie od przejrzenia "polskiej myśli technicznej". Zapewne doskonale pamiętacie zeszłoroczną pierwszą część relacji z Kielc, która przewrotnie traktowała o wojnie bratobójczej dwóch czołowych polskich marek, które w 2012 zdominowały rynek medialnie, ale także wyjątkowo interesującą ofertą - konkurencyjną w stosunku do największych tuzów tego świata. Mowa rzecz jasna o Goliacie z Przasnysza i Dawidzie z Jabłonnej. Wszyscy szykowali się zatem na powtórkę z rozrywki, gdyż obie marki zapowiadały kolejne zmiany. W sierpniu do gry wszedł trzeci gracz - Romet, który z rozmachem pokazał się na targach Eurobike i który chwilę potem oficjalnie zapowiedział poważne rozszerzenie oferty. Oj będzie się działo w Kielcach! - myśleliśmy.

Tymczasem, wpadamy w piątek do centrum ekspozycyjnego w Kielcach i co widzimy? Kross jest, Romet jest...chmm, gdzie do cholery pochowały się ze swoim stoiskiem "bandziorasy" spod Warszawy. Kurna chata nie ma! Co gorsza koledzy z branży ciszej lub głośniej trąbią, że wielki Mbike zwija interes! Matko jedyna, Santa Maria! Zali wżdy to musi być pomyłka...Bezsporne jest na pewno to, że na targach ekipy z Jabłonnej nie ma.

Na targach trzeba się dobrze pokazać. Wie o tym każde dziecko, wie o tym doskonale Kross, który przygotował tradycyjnie gigantyczne stoisko. Na bogato, aby każdy zwiedzający mógł spokojnie przyjrzeć się nowościom, dotknąć i pocmokać. A jest na co, wierzcie mi! Karbonowe konstrukcje są super, ale pozytywnym zaskoczeniem jest nowa rama aluminiowa z serii Level B oraz R. To nie delikatny face lifting, lecz właściwie nowy projekt, który przynajmniej w naszej redakcji wzbudził entuzjazm. Rama jest inna - bardziej zwarta, lecz przede wszystkim rurki zyskały na grubości i trwałości.

Kross 26Kross 27

Czy nowe modele są lepsze wizualnie? Na to pytanie każdy sam musi sobie odpowiedzieć. Nam agresywniejsze kolory przypadły do gustu.

Kross 07Kross 11

Kross 18Kross 13

 

Kross 20Kross 23

Kross 24

Bardzo cieszy obecność sprzętu dedykowanego paniom. Seria Lea pod koło 275 oraz 29" jest całkiem, całkiem. Widać jednak, że Kross dopiero sonduje ten segment rynku. W przyszłości widzielibyśmy więcej wyczynowych modeli MTB.

Kross 02Kross 03

Ciekawi jesteśmy, jak sprawdzą się nowe karbonowe wydmuszki. Sukcesy ścigaczy z Kross Racing Team potwierdziły już w tym roku ich przydatność startową, a sami zawodnicy podkreślali skuteczność wprowadzonych modyfikacji. Byłoby pięknie, gdyby topoowe ramy były dostępne luzem.

Kross 29

Kross dołączył do rozpędzonego pociągu 650B, ale nie zrezygnował z małej kiszki, co związane jest ze specyfiką naszego rynku - jego konserwatywnością. Sezon 2014 pokaże, czy jest to słuszna koncepcja.

Mbike wypadł, ale jego miejsce zastąpiła kultowa marka Romet, o której nowościach pisaliśmy tuż przed kieleckimi targami. Oglądając na żywo nową kolekcję rowerów z Pegazem na główce jesteśmy przekonani, że po "betonowym" Romecie z przełomu wieków zostało już tylko wspomnienie. Co najwyżej tli się marzenie, że firma wzorem konkurencji stworzy swój własny system zawieszenia, nowy stop aluminium albo autorską konstrukcję z karbonu. Szanse na to są spore, czego przykładem jest węglowy "Spear". Takiej ramy nie kupicie na Ebaju lub na Alibabie - trzeba ruszyć dupsko i wybrać się samemu na Tajwan.

Romet 53Romet 52

Romet 48

Jeśli nie 650B, to zawsze można stać się właścicielem niebiesko włóknistego 29era Romet Monsun. Rama bardziej przypomina ogólnodostępne konstrukcje ram, co nie znaczy, że jest słaba. Wręcz przeciwnie.

Romet 40

Romet 44Romet 43

Włókno węglowe to jednak tylko wisienka całej kolekcji, gdzie królują lekkie i nowoczesne aluminiowe konstrukcje z serii "Race". Cieszy nas, że osoby odpowiedzialne za projekt są na czasie z obowiązującymi trendami technologicznymi, czego najlepszym przykładem jest full 29" - Rambler FS oraz jego średnia wersja Rambler FS 2.0 650B

 Romet 15

Romet 16Romet 14Romet 34

Dla miłośników sportowych sztywno-ogonowców Romet przygotował całkowicie nowe konstrukcje, których podstawą są cieniowane, aluminiowe ramy i osprzęt klasy wyższej.

Romet 02Romet 09

Romet 10Romet 05

Ale nawet skromniejsza seria dużych Ramblerów, bez literki "R" nie ma się czego wstydzić. Ładna kolorystyka, sensowny osprzęt, a przede wszystkim atrakcyjna cena zapewne skuszą niejedną normalną duszyczkę do zakupu czerwono-białego pegaza.

Romet 26Romet 23

W imieniu miłośników stali przypominamy, że doskonałym uzupełnieniem obecnej kolekcji tłentynajnerów byłaby kultowa "stalówka", jaką Romet już przecież kiedyś miał. Jak sprzedaż będzie dobra, to może w 2015....

A jeśli nie Kross, nie Romet, to co?

Nie można powiedzieć, że polskie firmy śpią. Brakuje jednakże producenta, który mógłby poważnie namieszać w segmencie 29 lub teraz 650B. Kielce obnażyły ten stan w wyraźny sposób. Nie przybył wspomniany Northtec, który bądź co bądź oba rozmiary kół posiada i na którego interesujące pomysły liczyliśmy...pardon...nadal liczymy. Z rodzimych konstrukcji na nieco większą skalę można wymienić rodzynki oferowane przez firmę Zasada - to tylko trochę inaczej wyglądający Photon 03 29", jego skromny brat M.S 3.6 29". Ale....są też dwie nowości - pierwsza, to "średniak" (650B) Photon 04" na przyzwoitym osprzęcie Shimano Deore/Alivio i sztućcem Sr Suntour XCR-RL.

Medano Photon27 Medano Photon29

Za to drugą jest elektryczny mordulec MEDANO e-Photon 29", czyli E-bike na bazie zeszłorocznego 29era Photon 04.

Medano E bike

Przyznajemy, że ta konstrukcja zrobiła na nas największe wrażenie, tym bardziej, że mogliśmy się na niej przejechać. Trudno ją porównywać do zaawansowanych konstrukcji, np Haibike, niemniej 500 watowy silnik umieszczony w tylnej piaście potrafi palić gumy. Całość sterowana jest przez elektroniczny układ. 4 stopnie wspomagania - jest z czego ciągnąć prund. W każdym razie obecna prototypowa wersja potrafi dać całkiem żwawego kopa, i to mimo czołgowej wagi całości. Znając polską fantazję obawiamy się efektów tuningu, np po zdjęciu blokady prędkości. Dobrze, że nad bezpieczeństwem panują hydrauliki Shimano.

 Medano E bike 1Medano E bike 2

Jeśli przeraża Was wizja pedelca na dużym kole to można zajrzeć w katalog krakowskiego Bikershop'u, który oferuje skromnego i taniego 29era OSCAR. Ten w porównaniu do ubiegłorocznego modelu zmienił chyba tylko barwę.

 Oscar29

Ten sam "producent" oferuje znacznie ciekawszego składaka na komponentach Boplight. Dla niewtajemniczonych to brand wymyślony przez Krakowian, który oferuje super lekkie komponenty do rowerów. Tym razem udało się złożyć zupełnie przyzwoity sprzęt na dużym kole, co widać poniżej:

Boplight29 1Boplight29

Ostatnią propozycją jest Unibike. Wbrew nadziejom bydgoska firma nie pokazała nic nowego, co w jakikolwiek sposób mogłoby zagrozić tym "dużym". Ponownie mogliśmy ujrzeć stalowe dziwadło z przednim kołem na małej kiszce i z tylnym na dużej. Oprócz tego Unibike chce nas przekonać do modeli Fusion, Evolution, Flite i Expert 29, jednak odnosimy poważne wrażenie, że projektanci nic nie zmienili na nowy sezon.

Unibike Unibike 1

Właściwie, jak tak sobie głębiej myślę ("Gizbern...Ty myślisz?!"), to jednak jest regres. Być może kryzys globalny dał się poważniej we znaki mniejszym producentom, czego przykładem jest najprawdopodobniej Mbike.
Za to pojawiło się parę "manufaktur", które składają mniej lub bardziej zaawansowane konstrukcje. Wyhaczyliśmy jedną szczególną - Ferra Bikes. Panowie zajmują się na co dzień składaniem stalowych cruiserów, chopperów, mieszczuchów - słowem pięknych rowerów. Właściciel firmy ma jednak silne geny MTB, które kazały mu zrobić 29era na miarę XXI wieku - z bambusu, karbonu i stali. I tak powstał projekt "Omnia". Mimo, że rower jest zdecydowanie w fazie "bardzo Alfa", to poświęcimy mu niebawem osobny artykuł. Tymczasem wsłuchajmy się w dźwięk bambusowych rurek....

 Omnia01

Omnia02Omnia06

Oprócz dwóch czołowych graczy polskie 29ery i 650B nie obrodziły...w przeciwieństwie do zagramanicznej oferty. Tu oczywiście będzie znacznie więcej do pisania i pokazania....już za minutkę, już za momencik!