Osprzęt

Jak ważny jest prawidłowy dobór siodełka rowerowego przekonujemy się stosunkowo szybko, już po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów jesteśmy wstanie określić nasze wzajemne relacje. Czy będą one naznaczone dużym dyskomfortem, czy też wręcz przeciwnie, będą zachęcały do długich wypadów w teren. Poszukując własnego kształtu pod czterema literami, trafiłem na siodełko, mało mi znanej dotychczas, niemieckiej marki ROSE
Tadeusz Pietrzak

"Cudowne dziecko dwóch pedałów"...teraz hasło na czasie, poprawne politycznie, albo i nie poprawne. Niemniej rower bez porządnych pedałów, to nie rower, lecz hulajnoga. A kolarz bez dwóch pedałów, to zwykły... zagalopowałem się. W tak oto niezwykłych okolicznościach przyrody zakończył się długodystansowy test kompletu "espedów" BBB
Michał Śmieszek

Test czegokolwiek, nawet obwarowany zaawansowanymi procedurami, jest zawsze kwestią subiektywnej oceny testera. Przypadek siodła rowerowego jest ewidentnym przykładem tej tezy. Albo siodło jest „do d**y” albo wprost przeciwnie.
Artur Drzymkowski

No i zaczął się ciemniejszy okres sezonu rowerowego w naszym kraju. Po zmianie czasu, powroty do domu z roboty będę miał po ciemku. Jeżdżąc, na co dzień po dużym mieście, przeważnie dobrze oświetlonymi ulicami, stosuję oświetlenie właściwie tylko do dobitnego zaznaczenia swojej obecności, ale czasem ciągnie wilka do lasu - np. Ciemnego Lasu Kabackiego;)
Artur Drzymkowski

Kiedyś wystarczył prosty licznik, gdzie było 6 funkcji na krzyż. Wraz z rozwojem elektroniki, minimalizacją układów i wzrostem ich mocy obliczeniowej szybko okazało się, że w małą przestrzeń nieznacznie większą od pudełka zapałek można upchać tryliard mniej lub bardziej potrzebnych funkcji, dzięki czemu zwykły prędkościomierz zamienił się w centrum dowodzenia i rejestracji.
Michał Śmieszek

Prawie jak bliźniaki, ale "prawie robi wielką różnicę". Pod nogę wpadły dwa komplety mechanizmów korbowych Aerozine. Oprócz zbioru kolekcji nowych doświadczeń tests stworzył okazję do przetestowania naszej kondycji.
Piotr Makowski i Michał Śmieszek

O napędach można bez końca… Ale ożywienie dyskusji następuje w momentach przełomowych. Tak jest i teraz, kiedy w rowerach górskich napędy 10-rzędowe coraz śmielej zdobywają rynek i zwolenników tego rozwiązania. Od momentu pokazania się na rynku grup 10-rzędowych najpierw najwyższych grup 2x10, a następnie 3x10 oraz dość szybkiego zastosowania tych rozwiązań w grupach niższych, od razu ożywiła się dyskusja o zasadności używania napędu 3x10 w rowerze górskim. Dyskusja dyskusją, ale pedałować i tak trzeba. Do mojego roweru trafił napęd firmy Sram X9 3x10 i w teście długodystansowym spróbuję odpowiedzieć na pytanie o celowości stosowania takiego napędu oraz jakości jego pracy.
Ryszard Biniek
Czytaj więcej: Długodystansowy test napędu Sram X9 3x10 (update 21.10.2011)

Spartańskie matki żegnały swoich synów sentencją: "Wróć z tarczą lub na tarczy". Ucieczka z pola walki nie wchodziła w grę...jednak tarcza musiała być odpowiedniej jakości, aby wytrzymać ciało wojownika lub uderzenie mieczem. Minęły wieki, a tarcze nadal istnieją . Które wybrać aby przeżyć?
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Z tarczą czy na tarczy - porównanie hamulcowych rotorów

"Who's that flyin' up there...Is it a bird, no!....Is it a plane, no!...Is it the Pancake.....Yeeeeeeeesssss!!, Come on, let's brake again..." - zapewne tak śpiewałby Chubby Checker, gdyby dane mu było testować arcydzieło minimalizmu uznanego tajwańskiego producenta układów hamulcowych, firmy Ashima. Na szczęście to Nam przypadła ta przyjemność, dlatego przez najbliższe miesiące będziemy katować zestaw prawdopodobnie najlżejszych na rynku hydraulicznych hamulców tarczowych, tzw "Naleśników" (ang: pancake). Lubimy nasze krajowe wyroby jajopochodne, więc mamy nadzieję, że azjatyckie nie przyprawią nas o ból brzucha. Twista czas zacząć!
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Ashima PanCake Disc - test długodystansowy (update 31.08.2011)

Wielu z nas, rowerzystów, zapytanych o licznik rowerowy odpowie, że... jest to urządzenie elektroniczne dodatkowo montowane na rowerach, zazwyczaj posiadające prędkościomierz, licznik dzienny przejechanego dystansu, całkowitego przebiegu oraz zegarek. A co w przypadku, gdy urządzenie posiada kilkadziesiąt funkcji, cyfrową transmisję danych, a do zapisania i odtworzenia niektórych z nich potrzebne jest oprogramowanie i komputer? W przypadku licznika Ciclomaster CM 8.3A śmiało możemy przyjąć nomenklaturę „komputerek rowerowy”.
Tadeusz Pietrzak
Czytaj więcej: Mistrz kierownicy, czyli licznik rowerowy Ciclomaster CM 8.3A

Kochamy bociany, ale lubimy również kociaki, zwłaszcza za niesamowite oczy. Te japońskie zadomowiły sie na naszym rynku, jak mało który dachowiec, oferując produkty sprawdzone i dopasowane do upodobań niemal każdego użytkownika. W związku z tym, że z roku na rok Japończycy poszerzają ofertę postanowiliśmy sprawdzić użyteczność dwóch modeli z górnej półki cenowej HL-EL520 oraz HL-EL450
Tadeusz Pietrzak i Michał Śmieszek

Niestety, ale w ramach oszczędności uskutecznianych przez samego Boga przez cały rok pewna część doby jest bez światła. Pewnego razu człowiek połapał się, że w tej kwestii za wiele raczej się nie zmieni, więc postanowił coś z tym zrobić...i tak powstała Bocialarka...no może nie tak od razu
Mateusz Nabiałczyk
Czytaj więcej: I noc dniem się stała, czyli test Bocialarki XM-L 520lm















