W artykule inicjującym rubrykę Mój 29er, podaliśmy szereg pobudek, jakimi się kierowaliśmy namawiając Was do pokazania swoich maszyn. Trek Stache 8, którym zechciał się pochwalić Wojtek, realizuje postulat prezentacji roweru, jakiego na Team29er jeszcze nie było ;)
Wojciech Walczak & Team29er
specyfikacja
Nazwa: |
Trek Stache 8 |
Producent: |
Trek |
Model: |
Stache 8 |
Rozmiar: |
19 |
Rocznik: |
2014 |
Waga: |
12,2 |
Zalety: |
Bardzo fajny rower do trudniejszych tras górskich, moim zdaniem ten rower to super kompromis podjazdowo-zjazdowy, myślę że ciężko coś lepszego w kategorii hardtail wymyślić. Geometria jest na styku wysokich zdolności podjazdowych i ułatwienia zjazdów (główka ~68). Ze skokiem 120 i dużymi kołami zjeżdżanie to jedna wielka frajda. Po dodaniu opuszczanej sztycy i szerszych opon, poziom komfortu jazdy może dojść granic przyswajalności ;). |
Wady: |
- obiektywnie drogi - waga |
Bar Ends: (Rogi): |
Bar Plugs: (Korki do kierownicy): |
||
Bottle Cage: (Koszyk na bidon): |
Brake (Front): (Hamulec przedni): |
Shimano SLX |
|
Brake (Rear): (Hamulec tylny): |
Shimano SLX |
Brake Levers: (Klamki Hamulcowe): |
Shimano SLX |
Cables: (Pancerze i linki): |
Jagwire |
Cassette: (Kaseta): |
Shimano HG50 |
Chain: (łańuch): |
KMC 10 |
Crankset: (Korba): |
RaceFace Turbine 36x22 |
Derailleur (Front): (Przerzutka przednia): |
SRAM X7 |
Derailleur (Rear): (Przerzutka tylna): |
Shimano XT Shadow + |
Fork: (Widelec): |
Fox Evolution Series 32 Float, CTD (climb-trail-descend) damper, rebound, E2 tapered steerer, 15QR, custom G2 Geometry w/51mm offset, 120mm travel |
Rear Shock: (Damper): |
|
Frame: (Rama): |
Trek Stache 8, aluminium Treka Alpha Platinum, główka taperowana E2, chowane kable przerzutki i sztycy Stealth, Pressfit, ISCG05, geometria G2, wymienne haki 142x12mm, mocowanie hamulca PM, bezpośrednie mocowanie przedniej przerzutki, dwa koszyki na bidon |
Grips: (Gripy): |
ESI Grips (w standardzie gripy Trek) |
Handlebar: (Kierownica): |
Bontrager Race Lite Low Riser, 31.8mm, 5mm rise, 720mm |
Handlebar Tape: (Owijka): |
|
Headset: (Stery): |
FSA NO.57E, E2, sealed bearings |
Pedals: (Pedały): |
Shimano 520 |
Seat: (Siodło): |
Bontrager Evoke 3, hollow titanium rails |
Seatpost: (Sztyca): |
Bontrager Rhythm Elite, 2-bolt head, 31.6mm, zero offset |
Seatpost clamp: (Zacisk sztycy): |
Bontrager QR |
Shifters: (Manetki): |
Shimano SLX 2x10 |
Skewers: (Zaciski koł): |
Bontrager QR wkręcane osie sztywne - 15mm i 12mm |
Stem: (Mostek): |
Bontrager Rhythm Pro, 31.8mm, 7 degree - 90mm |
Support: (wkład suportowy): |
press fit BB |
Tire (Front): (Opona przednia): |
Bontrager XR3 Expert, Tubeless Ready, aramid bead, 29x2.30" - 800g. |
Tire (Rear): (Opona tylna): |
Bontrager XR3 Expert, Tubeless Ready, aramid bead, 29x2.30" - 800g. |
Top Cap: (Top cap): |
Bontrager |
Tubes: (Dętki): |
mleko Slime z opaską i wentylem Bontrager |
Wheel Front Hub: (Koło przednie piasta): |
Bontrager Duster Elite Tubeless Ready |
Wheel Front Rim: (Obręcz): |
Bontrager Duster wewnętrznie 25 mm |
Wheel Front Spokes: (Szprychy): |
|
Wheel Front Nipples: (Nyple): |
Wheel Front Rim tape: (Opaska): |
Tubless Bontrager |
|
Wheel Rear Hub: (Koło tylne - piasta): |
Wheel Rear Rim: (Obręcz): |
||
Wheel Rear Spokes: (Szprychy): |
Wheel Rear Nipples (Nyple): |
||
Wheel Rear Rim tape: (Opaska): |
Misc. (Inne): |
||
adres eMail: |
wwaATitmaxi.com |
Kilka akapitów przybliżających ;)
Ten rower było bardzo trudno u nas kupić. W Polsce rok temu sprzedało się tylko kilka sztuk i Trek zrezygnował z oferowania go na polskim rynku. We Wrocławiu ktoś kupił jeden egzemplarz Stache 7, wersji 8 nie udało się w sklepie PM Rider ściągnąć. Trzeba było zatem wspierać się ofertą sklepów brytyjskich i niemieckich. Znalazłem ostatnie sztuki w Europie na 2014 rok i kupiłem w Monachium w Niemczech. Jednoślad odebrałem w sklepie w Görlitz (koło granicy - najbliżej Wrocławia. ;-) ).
Aktualnie Trek oferuje Stache 7 i 8 w innej kolorystyce, a wersja Stache 8 ma napęd SRAM X1 1x11, co wyklucza taką specyfikację z kręgu mojego zainteresowania. Ja szukałem roweru do udziału również w zawodach mtb w górach, a strome podjazdy z takim przełożeniem są bardzo trudne a dla mnie niewykonalne. Na mojej 8-ce, z przełożeniem 36x22 z kasetą 36-11 można podjechać każdą stromiznę.
Trek reklamuje Stache jako największy stopień frajdy z jazdy za wydaną kasę, z krótkimi widełkami łańcuchowymi, płaskim kątem główki ramy, przystosowany do montażu opuszczanej sztycy, gotowy do przygody na ścieżkach. Rower jest również "chętny do startu w zawodach - wjedzie pod górę, zakręci, zjedzie i skoczy dając duże pokłady radości."
To mój pierwszy rower 29”. Jeżdżę sporo, ale ostatnio mam zajawkę na trudne górskie maratony typu Golonko, Trophy, Sudety Challenge, górskie maratony Grabka (Bielawa itp). Ostatnie trzy lata jeździłem KTM Race Line 26" (karbonowy wycinak), ale geometria typowo pod XC w górach mi nie pomagała, w szczególności na zjazdach, gdzie technika jeźdźca ma największe znaczenie.
Stache mimo że jest około 1 kg cięższy niż poprzedni KTM, to pod górę jadę co najmniej tak samo szybko, a w dół to jest przepaść na plus dla Treka (porównuję segmenty na Stravie).
Szeroka kierownica, szlakowo-trailowa geometria, duże koła z szerokimi oponami (standardowe 2.3 XR3 Bontrager, ale jest miejsce na dużo szersze opony, szacuję nawet na 2,5 - 2,6). Wszystko to, decyduje o swobodzie z jaką można pokonywać kamienie i korzenie na trasie. Tylko jeszcze Ja, potrzebuję długiego czasu żeby nauczyć się go wykorzystywać w 100% i stwierdzić, że to rower nie nadąża... a nie jeździec ;-).
Dużo jeżdżę w górach - Góry Sowie, Sudety, okolice Istebnej. Szacuję, że tym rowerem, dobry technicznie jeździec może spokojnie powalczyć w zawodach enduro. Ja na razie szlifuję swoją technikę na górskich maratonach :) Od września wszystkie zawody były w mega błocie. W takich warunkach Stache spisuje się idealnie. Po pierwsze: dość agresywne opony 29x2,3 spisują się super i zaskakują przyczepnością. Dzięki specjalnie spłaszczonej rurze podsiodłowej mamy mnóstwo miejsca na naprawdę mocno oklejoną błotem oponę. I w końcu napęd - wysokiej klasy korba (Race Face Turbine) i przerzutka (XT shadow+) pozwalają na wiele kilometrów w klejącej mazi i bezproblemową jazdę. Na przyszły sezon planuję założyć na przód trochę agresywniejszą gumę ze stajni Bontragera XR4, oraz czekam aż rynek zaoferuje opony 29+ w postaci 29x2,6 - 29x2,7. Powinny wejść w ramę a komfort jeszcze się zwiększy i umożliwi jazdę z mniejszym ciśnieniem.
Fox 32 CTD to również klasa sama w sobie. Po przesiadce z dość zużytej Reby, ciągle jestem w szoku że amortyzator może tak dobrze pracować. 120mm skoku, ciśnienie ok 70 PSI, SAG ok. 20% (tutaj ciągle eksperymentuję) - naprawdę robią robotę. Już wiem, że na maratony będzie przydatna manetka, jednakże zaporowa cena 450 PLN odstrasza. Kombinuję, jak zrobić manetkę DYI przełączającą tylko między Downhill i Trail, gdyż trybu Climb używam tylko na asfalcie. Ustawienie Climb jest również praktyczny - na podjazdy w siodle amortyzator jest zablokowany na beton, ale przy mocniejszym szarpnięciu bądź wjechaniu w dziurę amortyzator się ugina.
W tym roku jechałem maraton Strefy MTB Sudety w Głuszycy, pożegnalną Istebną Golonki, maraton w Polanicy Zdroju u Grabka, odwiedziłem trzy razy Ślężę i Radunię z trasami enduro EMTB, kilka razy byłem na Rychlebskich Ścieżkach oraz jeździłem po szlakach Strefy MTB Sudety w Górach Sowich - Wielka Sowa, Kalenica, Srebrna Góra zarówno trasy naturalne jak i single budowane przez ekipę p. Kurczaba. I nie bez satysfakcji stwierdzam, że Trek Stache na trudny teren nadaje się po prostu idealnie.
Wiem że zawsze będzie dyskusja, czy do jazdy po górach kupować fulla czy hardTaila. Ja całe życie jeżdżę na HT i to mi się podoba i całkowicie odpowiada. Oczywiście testowałem rowery z pełną amortyzacją. Dwa razy pożyczałem GT na Rychlebach, skorzystałem również z bujanego Specialized Epic na maratonie u Golonki w Istebnej. Moim zdaniem mój sztywny Trek Stache jest na tyle dobry, że zadowalający mnie rower z pełnym zawieszeniem, musiałby kosztować co najmniej dwa razy tyle. Cały czas biorę pod uwagę sprzęty o wadze w okolicach 12 kg. Ciężko by mi było jechać kilku dniową górską etapówkę rowerem 14 kg, chociaż znam takich, którzy to potrafią.
Wszystko tańsze będzie ciężkie jak kowadło i oczywiście pozwoli jechać pod górę, ale z jakimiś tam ambicjami sportowymi na maratonach czy trasach XC, będzie po prostu przeszkodą. W przyszłym sezonie 2015 zamierzam, oczywiście oprócz dużej ilości jazdy w górach, dla przyjemności pojechać zawody XC z serii Górale na Start (jeździłem i polecam), etapówkę Sudety Challenge Golonko w krótszej 3 dniowej wersji (również polecam), kilka górskich maratonów Grabka (Bielawa, Szklarska Poręba), serię Strefy MTB Sudety (super cykl - ma być 5-6 etapów!), oraz pewnie zapowiadaną na epicką edycję Golonko w Karpaczu lub JoyRide Kluszkowce, wszędzie jestem pewien że Stache zda egzamin celująco
Kupując Stache szukałem roweru, którego nie będę musiał znacząco modyfikować. Wiele innych modeli miało albo złe hamulce, albo słaby amortyzator, albo koła-kowadła. Po eksperymentach z poprzednikiem (wymiana kierownicy, mostka, przerzutka ze sprzęgłem Zee, koronki Specialities) stwierdzam, że samemu jest bardzo trudno cokolwiek ulepszyć. I jeśli bicykl (tak jak Stache) został zaprojektowany przez riderów z dużym doświadczeniem (cena świadczy o tym że nie ma mowy o budżetowym rowerze - ponad 8 tys za HT na aluminiowej ramie to jednak sporo!), to wszystko będzie dobrze dobrane. I nie zawiodłem się! Moje jedyne modyfikacje to: oczywiście zalanie mlekiem opon (tu sprawdziła się genialna opaska od Bontragera do ich kół systemowych - plastikowa opaska, waga kilka gramów, idealnie dopasowana do obręczy asymetrycznej, spowodowała że koła zrobiły się UST w ciągu kilku sekund, bez żadnej dodatkowej taśmy, samo uszczelnienie to bajka), oraz zmiana chwytów na ESI (jestem ich fanem). Zastanawiałem się również nad zmianą mostka na krótszy, ale nie zrobię tego - mimo że w zachodniej prasie sugerują wymianę na 6 centrymetrowy wspornik, to standardowe 9cm mi całkowicie wystarcza. Prędzej, szukając bardziej sportowej pozycji, dałbym mostek z większym opadem, ale to zobaczę w przyszłym roku.
Dużo nasłuchałem się o genialności opuszczanej sztycy, Stache ma otwór w ramie do sztycy Stealth i to pewnie będzie moim zakupem przed kolejnym sezonem.